Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Przewaga Śląska? Obwodowy duet leworęcznych
Jeremiah Martin i Łukasz Kolenda to jedni z najczęściej dostających się do obręczy obwodowych, którzy do tego są w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o punktowanie po grze w izolacji. Zatrzymać jest ich bardzo ciężko – obaj są wysocy i szybcy, nawet jeśli nie miną, to są w stanie rzucić nad swoim obrońcą czy wymusić jego faul.
Tu widzimy spore kłopoty po stronie Trefla, który na obwodzie ma słabych obrońców. Pluta, Jovanović, a po przekazaniach krycia Zyskowski i reszta wysokich – to ich Śląsk będzie do znudzenia atakował i zmuszał do obrony. Bez dobrej organizacji drużynowej defensywy, dobrej komunikacji i rotacji, Trefl będzie bez szans.
Całkiem prawdopodobne jest także, że duża rola będzie czekała na Dariousa Motena, który jak na swój wzrost jest bardzo sprawny i chyba on jako jedyny będzie w stanie być wyzwaniem dla Martina czy Kolendy. Amerykanin to najlepszy (zdrowy) obrońca Trefla, który będzie miał masę pracy w zbliżających się ćwierćfinałach.
Szansa Trefla? Pozwolić Śląskowi na trójki
Śląsk Wrocław oddaje co mecz tylko 23 trójki i choć trafia 35,6% z nich (to dobry wynik), to jednak nie powiemy, że jest to drużyna strzelców. Atak zespołu z Wrocławia to raczej gra pod kosz, sporo wjazdów i ścięć, a także ustawiania się tyłem do kosza Aleksandra Dziewy. Zamurowanie pomalowanego wydaje się być więc priorytetem dla Trefla.
Zagęszczenie pola trzech sekund i zrobienie kroku do tyłu przez obrońców na obwodzie jest pomysłem ryzykownym, ale czy sopocianie mają kim bronić „standardowo”? No właśnie chyba nie. Nie są też raczej w stanie przerzucić rywali, bo to Śląsk, o ile będzie zdrowy, ma w swoim składzie więcej talentu.
Nie wiemy, jak do tej rywalizacji podejdzie trener Żan Tabak, ale po ostatnich meczach i z uwagi na sytuację kadrową, Trefl zdaje się nie mieć zbyt wielu innych opcji niż ryzykować. Ograniczenie liczby zawodników idących na zbiórkę w ofensywie i zabezpieczenie tyłów, plus krok w tył i oddanie trójek takim graczom jak Ramljak, Dziewa, Martin czy Mitchell – z podobną taktyką trener Andrej Urlep wygrał w zeszłym roku mistrzostwo Polski, choć jego zespół dostał przecież w jednym meczu z Czarnymi okrutne baty (60:123). Czy tak zaryzykuje Tabak? Zobaczymy.
Typ Autora: Śląsk 3-0
Pierwszy mecz we Wrocławiu dziś o godz. 17.30, transmisja w Polsacie Sport News.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>