Nie bójmy się wielkich słów, gdy są uzasadnione – rywalizacja Kinga ze Śląskiem w pierwszej fazie play-in, biorąc pod uwagę przedsezonowe zapowiedzi oraz rozmiar budżetów obu klubów, to po prostu sensacja.
Przecież jeszcze we wrześniu oba zespoły w Radomiu grały w finale Superpucharu Polski! Przed sezonem prędzej spodziewalibyśmy się starcia Aleksandra Dziewy ze swoim byłym zespołem w finale tym razem po drugiej stronie barykady niż na tak wczesnym etapie sezonu.
O ile Śląsk zawodził na ligowych parkietach od początku sezonu, to King miał do końca szansę uniknięcia konieczności gry w „barażach o grę do playoff”. W środę przegrał jednak już po raz czwarty z rzędu (i dziewiąty w sezonie!) mecz przed własnymi kibicami – tym razem 81: 84 z Legią Warszawa. Gości do zwycięstwa poprowadził duet Andrzej Pluta jr – Kameron McGusty (45 punktów, 16/26 z gry), na których zatrzymanie koszykarze ze Szczecina nie potrafili znaleźć sposobu.
To właśnie Pluta zadał decydujący cios!
Chwilę później jego wyczyn po indywidualnej akcji chciał skopiować Isaiah Whitehead (11 punktów, ale tylko 4/12 z gry), lecz oddając rzut przez ręce McGusty’ego nawet nie dorzucił do kosza. Biorąc pod uwagę fakt, że chwilę wcześniej trener Arkadiusz Miłoszewski rozmawiał z zespołem podczas przerwy na żądanie – taki sposób rozegrania tej akcji mógł zaskoczyć niejednego kibica.
Legia dzięki tej wygranej skończyła sezon zasadniczy na czwartym miejscu w tabeli i w pierwszej rundzie playoff zagra z Górnikiem Zamek Książ.
Beniaminek i zdobywca Pucharu Polski zakończył rywalizację czwartym kolejnym zwycięstwem, wygrywając prestiżowe starcie ze Śląskiem w Hali Stulecia. Jeśli wrocławscy kibice liczyli na to, że ich koszykarze zrewanżują się lokalnym rywalom za 17-punktową porażkę z I rundy, przeżyli srogi zawód. Górnik prowadził przez większość meczu i w pełni zasłużenie wygrał, unikając dzięki temu gry w play-in. Najwięcej punktów dla gości zdobył Ike Smith (22), a dla Śląska Ajdin Penava (19).
Przed starciem z Kingiem kibice WKS mają tylko jeden powód do optymizmu – mecz odbędzie się w sobotę w Szczecinie. Wicemistrzowie Polski mają tam ogromne problemy z odnoszeniem zwycięstw. Śląsk na początku marca wygrał już w Netto Arenie – i to aż 102:81.
Trzecie miejsce w tabeli zdobył PGE Start Lublin, który w ostatniej kolejce pokonał na wyjeździe występującego bez oszczędzanego Luke’a Nelsona lidera tabeli z Włocławka. Dla Anwilu była to dopiero szósta porażka w tym sezonie. Jeszcze 7 minut przed końcem zespół Selcuka Ernaka prowadził aż 75:60, ale końcówka należała do prowadzonych przez Tyran De Lattibeaudiere (20 punktów) gości. Decydujące o wygranej Startu 83:82 punkty zdobył 11 sekund przed końcem z dystansu Tevin Brown (17 punktów, 5/9 za 3). Rzut na zwycięstwo Michała Michalaka (16 pkt) okazał się niecelny.
Anwil w nagrodę za zwycięstwo w sezonie zasadniczym będzie czekała ćwierćfinałowa rywalizacja z drużyną, która rywalizację w play-in zakończy na ósmym miejscu (może to być King lub Śląsk, ewentualnie Twarde Pierniki lub Dziki).
Wspomniane Dziki pokonując w środę 71:57 PGE Spójnię ostatecznie przesądziły o tym, że to ten zespół ze Stargardu spadł do Pekao 1 ligi. Jeszcze kilka minut przed zakończeniem kibice ze Stargardu mogli mieć nadzieje, bo chwilę po zakończeniu meczu w Gdyni (gdzie Arka przegrała 83:86 z GTK) Spójnia przegrywała w stolicy zaledwie 55:58. Później jednak na parkiecie niepodzielnie dominowali już jednak gospodarze. Po kilku słabszych występach lepiej w ich barwach zaprezentował się Nikola Radicević (15 punktów, 11 asyst), a dobrze zagrał także John Fulkerson (18 punktów, 7 zbiórek).
W sobotę Dziki zagrają w meczu fazy play-in z Twardymi Piernikami w Toruniu. Przegrany zakończy sezon, a wygrany zmierzy się w starciu o 8. miejsce i prawo rywalizacji z Anwilem z zespołem, który przegra mecz King – Śląsk.
Mocnym akcentem sezon zasadniczy zakończyli mistrzowie Polski z Sopotu, którzy w pierwszej połowie długo przegrywali z Czarnymi Słupsk, lecz później nie zostawili rywalom złudzeń, udowadniając swoją moc ofensywną i wygrywając ostatecznie aż 89:65. Znakomicie u progu walki w playoff zaprezentował się obwodowy duet Jakub Schenk (24 punkty, 7/11 z gry) – Nick Johnson (23 pkt, 7 asyst, 6 zbiórek).
Mecze obu rundy fazy play-in zaplanowane są na 10 i 12 maja. Pierwsze mecze playoff rozpoczną się w środę 14 maja.
22 komentarze
Gdzie ta ciota Kugelmass?? Śląsk w dupę dostał, bo to zlepek cienkich grajków, gówniany trener i gamonie włodarze. Kibiców nie wypuścili, no i karma wróciła… CPJŚ!!
Chuj ci w dupę cwelu, jesteśmy najlepsi, za miesiąc będziemy mistrzami.
mistrzami chyba w ubijaniu śmietany xD
kugelmass jebać ciebie i twoją matkę kugelmass, rozjebałbym ci pysk, jesteś szmatą i gównem, nazistą który przynosi wstyd rodzinie kibiców WKSu. Powiedz kiedy i gdzie, a przyjdę i cię rozpierdolę
Proroctwa Starego Kaesiaka były tylko w połowie trafne. Śląsk nie przegrał taktycznie, kontrolując cokolwiek. Dali po prostu dupy.
Podobno leżącego kopać nie wypada, ale kurwy z Wrocławia jebać trzeba zawsze i wszędzie, litości dla ścierwa żadnej być nie może. Powiedzcie zatem ogryzki, jak pośladki? Miał was wyruchać bez wazeliny WIELKI GÓRNIK, ale obrzydzenie przed ładowaniem w takie gówno nie pozwoliło na to, szczególnie że zaś jakiej kiły pewnie by się złapało. Szczęśliwie jednak pedalskie ruchanie was nie ominęło, tyle że to wasi grajkowie sobie wypierdolili na ostro własnych kibiców. Zaskoczeni? Gdyby u nas zawodnicy tak mecz puścili, zostaliby pewnie spaleni razem z autokarem. Ale w Wałbrzychu taka rzecz nigdy się nie wydarzy, bo u nas zawodników dobiera się według charakteru i jaj, więc pizdy bez honoru i godności do Górnika nigdy nie trafiają. Ale nie martwcie się, dużo kremu na otarcia w odbyt i do soboty będzie poprawa. Chwilowa, bo w Szczecinie znowu zostaniecie brutalnie zerżnięci.
Grzeczniej eunuchu z biedaszybu i idź spać, bo jutro od rana znowu trzeba złom zbierać żeby starczyło na małpke.
Górnik rządzi na Śląsku!
Ty jesteś chory psychicznie, serio.
To, co tu wypisujesz to jakieś obłąkanie.
Najlepsze jest to, że w Szczecinie na sobotę nie ma dostępnej hali…
No to wszystko jest jasne. Po informacjach o zatrudnieniu Miłego w Zielonej już wiemy dlaczego ten zespół zbudowany za największą kasę jest taki chu.owy. Ten zespół nie broni – kto za to odpowiada. Ten zespół nie wygrywa u siebie – pan trener drugi rok nie wie dlaczego i nic z tym nie robi. Whitehead to najgorszy cancer i wafel na którym poznali się we Wrocku. Dlaczego coach Carter (o sorry Miły nie Carter) go przygarnął? Woodard, Meier tylko pojedyncze mecze. Żołnierewicz to tylko cień zawodnika z Zielonej. Dziewa przepłącony center bez zbiórki. Ile czasu trzeba było czekać na Marcusa Lee od którego lepszego centra można było znaleźć w lidze Albanii i to od ręki. Kto odpowiada w tym klubie za zatrudnianie obcokrajowców? Kto chce się założyć, że przegramy szybko dwa mecze w play-in? Tak Miły, złoto i srebro zostanie z nami na zawsze ale to co odwalasz w tym roku to się nie mieści w głowie.
Zbyt wcześniej eunuchy w całej Polsce dostali erekcji, idziemy po swoje, za miesiąc i tak mistrz. Widać rękę trenera, gramy coraz lepiej, Waca jest tuż przed szczytem formy, drużyna chodzi naoliwiona jak szwajcarski zegarek.
Dawać tego Kinga, rozjebiemy ich tak, że właścicielowi. filtr z papierosa wyleci i będzie mógł lepiej truć ludzi. Miloszewski niech nawet nie otwiera walizki, bo zaraz do Zielonej będzie jechał, do nowego klubu. A Dziewe powitamy we Wrocławiu wspaniałe, zdrajca pożałuje tego coś robił wielkiemu Śląskowi.
Najpierw piszesz, jako Kugelmass, teraz jako dr Kaftan, opanuj chore emocje, Tomku_WKS.
Ten portal to szambo pełne autentycznych zjebów jak Stary Kaesiak, gówniarzy zmieniających nicki i takich postaci, jak ty, z uporem maniaka marnujący własne życie i własny czas na Ziemi, na produkowanie dziesiątek już postów.
Spójrz w lustro, człowieku.
Za dopuszczenie jednak do takiego burdelu i gnoju, jakim są komentarze pod tekstami odpowiada wyłącznie pan TOMASIK. Szef tego portalu.
Oaza dla popierdoleńców wszelkiej maści.
Obrzydliwe.
CPJŚ
Pan Szybieniecki aż pofatygował się do Szczecina, żeby zadać pytanie wyczytane na pudelku czy trener Miłoszewski przenosi sie do Zielonej Góry. To mniej więcej ten poziom pytania jakby zapytać Ernaka czy przenosi sie do Fenerbahce hahhaaa żenada….
Ale sezon zafundował nam Lizak xd
Wszystkie moje typy sprzed sezonu sprawdzają się. Powodu do dumy nie ma, raczej zażenowanie, że randomowy kibic zna się lepiej na koszykówce niż prezes i dyrektor sportowy.
O „dziennikarzach” nie wspomnę, bo oni nie znają się na tym o czym piszą.
Zamknij śmierdząca mordę sfrustrowany eunuchu. Powiedz im to prosto w twarz. Nie powiesz, bo byś się sfajdał w nachy internetowy szczuju.
Szkoda mi ciebie koleżko TOMEK_WKS, boś oddał swe kibicowskie serce bez pamięci, tyle że wybranka okazała się zwyczajną kurwą. Co do działaczy i piszących po necie, na siłę zwanych dziennikarzami, to tutaj mechanizm jest prosty: bogaty klub wymaga, by pisać o nim tylko dobrze, oferując w zamian imprezki, bankiecik i chuj wie co tam jeszcze, oczywiście wszystko darmowo. No to korzystają z tych prezentów i potem z wdzięczności piszą to, czego sponsorzy wymagają. Że to bzdury wyssane z ciulika – no i co z tego? Ktoś ocenia te treści, jakieś noty wystawia? Ktoś wydała z zawodu za kłamanie w imię propagandy? No i tak to się kręci. Zobacz nawet teraz: dwa największe przegrywy tego sezonu powalczą na poziomie zero o odroczenie wyroku – kogo z nich Anwil nie rozjebie w pierwszej rundzie. A jakie lecą zapowiedzi w mediach? Szlagier! Hit! Sensacyjny mecz.! Oczywiście, że to kłamstwa, bo zagrają dwa przeciętne zespoły, oba równie słabe – ale przecież tego im napisać nie wolno, bo by jeszcze zaproszenia na raut posezonowy nie przyszły i taka darmowa imprezka by koło nosa przeszła… Więc kłamią tak, jak bogaci tego od nich wymagają. Pociesz się więc trochę chociaż, bo kurrwą okazuje się nie tylko twój klub…
Kundelmass chujku cos tak cicho po derbach?
Gdzie ten twoj jebany wielki slunsk?
No teraz ten wielki slask kundelmassa dostanie lanie od kinga i mam nadzieje ze z taka hra i od Torunia i po sezonie i kundelka juz nie poczytamy buahahaha
Ogladajac 2 derbowe mecze mialem wczoraj na slasku wrazenie ze jestem na stypie.Taki doping ukochanej druzynie zrobili kibice slaska
A moze wy kibice mieliscie protest przeciwko decyzji Lizaka prezesa,cisza grobowa
Szacun dla zawodników Górnika za seson. Natomiast chuj w dupe kibicom. Kurwy na zakupy, do lekarze jeżdżą do Wrocka.
Jak co do czego , to kurwy plują na Wrocek. Cóż można powiedzieć – psi charakter. Taka to natura, że liżą się i innych po jajach. Oczywiście anwil w domyśle. Podsumowując: Górnik to faja liże anwilowi jaja !