Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Oczywiście, można było się zastanawiać co dla przyszłości chorwackiego trenera z polskim paszportem będą oznaczały problemy z powołaniami zawodników przed trwającym turniejem pierwszej fazy kwalifikacji olimpijskich. Z różnych względów gry w Gliwicach odmówili Jeremy Sochan, AJ Slaughter, Dominik Olejniczak, Aleksander Dziewa i Andrzej Mazurczak. Ale prezes PZKosz. Radosław Piesiewcz po trzech kolejnych zwycięstwach drużyny, podpisując nową umowę z trenerem, wysłał do wszystkich polskich koszykarzy, którzy niechętnie patrzą na współpracę z Igorem Miliciciem jasny sygnał: albo będziecie grać dla tego trenera, albo grać w kadrze w najbliższych latach po prostu nie będziecie.
– Reprezentacja Polski z trenerem Igorem Miliciciem na ławce bardzo szybko osiągnęła jeden z największych sukcesów w ostatnich kilkudziesięciu latach. Czwarte miejsce na ostatnich mistrzostwach Europy to powód do dumy i jednocześnie fundament, na którym chcemy budować siłę polskiej koszykówki w przyszłości. Trener Milicić wie jak walczyć o najwyższe cele, wierzymy w jego wizję budowania drużyny. Walczymy o udział w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, liczymy również na świetny wynik na EuroBaskecie 2025 – mówił po podpisaniu umowy prezes Polskiego Związku Koszykówki i Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że ostatnie dwa lata pracy uznano za sukces. Przedłużenie umowy jest potwierdzeniem, że praca, którą wykonaliśmy wspólnie ze sztabem szkoleniowym jest przyzwoita. Zespół rozwija się w dobrym kierunku. Pokazujemy, że można grać młodymi zawodnikami i mieć wynik. Medal jest moim skrytym marzeniem. Chcę, żeby koszykarze młodego pokolenia wiedzieli, że można ciężką pracą dostać szansę i grać na wysokim poziomie. Ważne, że udała nam się kontynuacja ósmego miejsca na świecie poprzez zajęcie czwartego w Europie. Nie zatrzymujemy się, walczymy w każdym meczu z całego serca – podkreśla sam Milicić.
– Świetny wynik na ostatnim EuroBaskecie pokazał jaki potencjał drzemie w naszych zawodnikach. Igor Milicić pomógł naszym koszykarzom uwierzyć w siebie, a czwarte miejsce na ostatnich mistrzostwach jest na to najlepszym dowodem. Przedłużenie umowy daje trenerowi komfort pracy. Wierzymy, że to przełoży się na kolejne sukcesy drużyny narodowej w przyszłości – powiedział Łukasz Koszarek, dyrektor sportowy reprezentacji Polski.
W kolejnym sezonie Igor Milicić będzie pracował we włoskiej ekstraklasie, prowadząc zespół z Neapolu. Funkcję trenera naszej kadry pełni od października 2021 roku.
Pomysł przedłużania kontraktu z trenerem tuż przed jego najważniejszymi meczami ostatnio w polskiej koszykówce potrafi przynosić bardzo dobre efekty. Przed ostatnią fazą playoff PLK umowę ze swoim szkoleniowcem Arkadiuszem Miłoszewskim na kolejne dwa lata podpisał King. Kilka tygodni później zespół ze Szczecina świętował swoje pierwsze w historii mistrzostwo Polski.
Dla polskiej kadry w tym roku kalendarzowym mistrzostwem będzie wygranie w wybrakowanym składzie trwającego turnieju kwalifikacji olimpijskich. Jeśli w niedzielę wieczór będziemy mieli co świętować, grono sceptyków co do pomysłu dalszej pracy Igora Milicicia z kadrą jeszcze bardziej zmaleje .
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>