Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
Na szersze wody Bronisław Wawrzyńczuk wypłynął kilka lat temu, pracując w roli skauta dla Ratiopharm Ulm, w czasach, gdy w tym zespole trenował Jeremy Sochan,. Gdy niespełna rok temu ten zespół w sensacyjny sposób – rozpoczynając playoff z siódmego miejsca – sięgnął po mistrzostwo Niemiec, jego szefowie nie omieszkali zaznaczyć, że nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie wkład dwóch Polaków. Podkreślając ich zasługi, wymienili trenera Marcina Klozińskiego oraz właśnie Wawrzyńczuka.
W sezonie 2022/23 nowy konsultant ds. sportowych Anwilu w roli skauta pracował dla euroligowego Fenerbahce Stambuł. Później był także dyrektorem sportowym grającego w EuroCup Prometey BC, klubu który przez chwilę przymierzał się do występów w Orlen Basket Lidze.
– Klub Koszykówki Włocławek rozwija się na każdym polu: struktury sponsorskiej, finansowania, administracji, marketingu i mediów. Brak awansu do ćwierćfinału mistrzostw Polski w ostatnich dwóch latach pokazał, że wzmocnień potrzebujemy także w zakresie organizacyjno-sportowym. Reagujemy więc i modernizujemy naszą strukturę. W tym celu powołujemy funkcję konsultanta do spraw sportowych i cieszymy się, że możemy powitać w tej roli eksperta z absolutnie najwyższej półki, Bronka Wawrzyńczuka – komentuje ruch Anwilu na oficjalnej stronie internetowej klubu prezes Łukasz Pszczółkowski.
– Dziękuję za zaufanie. W poprzednich latach pracowałem w wielu klubach zagranicznych, więc obecne stanowisko nie jest dla mnie niczym nowym. Novum będzie jednakże praca w Polsce. W naszym kraju nie ma zbyt wielu dyrektorów sportowych, skautów przywiązanych ściśle do konkretnego klubu, wyszukujących graczy dla tego klubu. Zrobię wszystko, aby pokazać, że stawiając na mnie, Klub Koszykówki Włocławek zrobił dobry ruch, a mój wpływ na funkcjonowanie zespołu przyniesie pozytywne rezultaty – mówi Wawrzyńczuk.
– Z Bronkiem poznaliśmy się ponad rok temu w Stambule, przy okazji meczu z Gaziantepem. W ostatnim czasie mieliśmy okazję porozmawiać dużo więcej podczas Portsmouth Invitational Tournament. Cieszę się, że od teraz będziemy mogli współpracować regularnie. Przed nowym członkiem naszego klubu stawiam kilka zadań. Pierwszym jest oczywiście kluczowa rola w wyborze nowego szkoleniowca, a następnie, wspólnie z trenerem, budowa zespołu na sezon 2024/2025 – dodaje prezes Pszczółkowski.
– Wybór nowego trenera to sprawa w tym momencie kluczowa. Nie ma presji czasu, ale wiadomo: im szybciej, tym lepiej. Mamy określony profil szkoleniowca, którego szukamy, mamy konkretną wyselekcjonowaną listę osób, wszystkie nazwiska są już uszeregowane i zhierarchizowane, a pierwsze rozmowy już za nami – dodaje Wawrzyńczuk.
Z tego co można było jeszcze niedawno usłyszeć z okolic siedziby włocławskiego klubu, ci z kibiców, którzy chcieliby jak najszybciej poznać nazwisko następcy Przemysława Frasunkiewicza, który poprowadzi Anwil w sezonie 2024/25, mieli się uzbroić w cierpliwość. Ze względu na oczekiwany wybór nowych członków rady nadzorczej – zarówno po stronie miasta jak i Anwil S.A. – klub na rynku transferowym miał się uaktywnić dopiero w połowie czerwca. Najpierw rada w nowym składzie miała zatwierdzić wysokość budżetu na kolejny sezon, a także zadecydować, czy zespół będzie się starał o to, by startować w rozgrywkach o europejskie puchary.
Obecnie nie można jednak wykluczyć, że nowy konsultant ds. sportowych pewne procesy przyspieszy.
Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
5 komentarzy
Logika by podpowiadała, aby zatrudnili Marcina Klozinskiego jako trenera
Na tą chwilę to chyba nie ma nic…. Z tego co się mówi to głównego sponsora chyba oficjalnie na razie też. Nie ma presji czasu z trenerem? To chyba żart…. No i cała czwórka zawodników z kontaktami. Mam nadzieję że będzie dobrze…
Jak nie ma głównego, jak są skazani na Anwil, co jest skrajnie niesprawiedliwe i nieucziwe. Ten koleś to upainiec?
Jak Ty to mówiłeś? Śmieszny klubik? :-) Jednak ta decyzja chyba nie jest zła. Jeśli budżet organizacji przez ostatnie 20 lat liczył 5-10mln zł to wydano w tym czasie jakieś 150mln zł pieniędzy podatnika. Dobrze, że próbują to racjonalizować.
nie szczuj pisowska gnido na Ukraińca, nazywając go Upaińcem. Wynoś się stąd, onuco Putina.