Strona główna » W NCAA było tylko pięciu lepszych! Wicemistrz Polski pozyskał utalentowanego mikrusa
PLK

W NCAA było tylko pięciu lepszych! Wicemistrz Polski pozyskał utalentowanego mikrusa

0 komentarzy
Jeśli zastanawiasz się kto z pozyskanych tego lata przez kluby PLK graczy świeżo po skończeniu NCAA może w kolejnym sezonie błyszczeć na polskich parkietach, warto do listy kandydatów dodać nazwisko Hawkins. Elijah Hawkins w ostatnich latach odgrywał w lidze akademickiej całkiem sporą rolę. W europejskiej koszykówce zadebiutuje w barwach PGE Startu Lublin.

Allen Fieldhouse to coś więcej niż mieszcząca ponad 15 tysięcy widzów hala sportowa. To wybudowana 70 lat temu koszykarska świątynia. Dosłownie. Nieprzypadkowo obiekt jest nazywany „katedrą uniwersyteckiej koszykówki”. Swoje mecze rozgrywa legendarny zespół Kansas Jayhawks.

– W rodzinie Naismithów mawia się, że koszykówka narodziła się w Massachusetts, ale wyrosła w Kansas. Kansas jest jej kolebką, a uniwersytet w Lawrence to jej punkt zwrotny – mówił po latach wnuk Jamesa Nasmitha, twórcy koszykówki, który w Kansas w roli trenera wychował swojego następcę Phoga Allena (był później trenerem Kansas przez… 39 lat).

Prehistoria, mowa o pierwszej połowie XX wieku, więc wróćmy do czasów obecnych. W hali nieoficjalnie określanej jako „The Phog” leży parkiet noszący imię Nasmitha i to na nim 1 marca tego roku Elijah Hawkins przyłożył w barwach Texas Tech rękę do uciszenia miejscowych kibiców i dopiero drugiego w historii swojego uniwersytetu wyjazdowego zwycięstwa w koszykarskiej katedrze.

W kolejnym sezonie Hawkinsa będziemy mogli oglądać na parkietach PLK, to najnowszy nabytek PGE Startu Lublin. Nieprzypadkowo pierwszym wyborem Wojciecha Kamińskiego na pozycji rozgrywającego w trakcie tego okresu transferowego był Manu Lecomte. Przy młodych amerykańskich graczach bezpośrednio po NCAA debiutujących w Europie zawsze są znaki zapytania.

W przypadku Hawkinsa w oczy rzucają się dwa ze sobą powiązane oraz trzecie, które w takich sytuacjach pojawia się zawsze:

– czy fizycznie wytrzyma zderzenie z PLK? – według oficjalnych danych Hawkins ma 180 cm wzrostu, więc… możemy spodziewać się ujrzeć gracz o kilka centymetrów niższego

– na ile jego fatalna (32.3 proc.) skuteczność rzutów z gry w ostatnim sezonie była tylko efektem znacznego zwiększenia liczby rzutów z dystansu, a na ile ograniczeń fizycznych

– jak mentalnie zniesie pierwsze zderzenie z europejską rzeczywistością

Pewne jest jedno: mówimy o koszykarzu, który mimo co najwyżej przeciętnych warunków fizycznych doszedł w akademickiej koszykówce naprawdę wysoko. Rozpoczynając karierę nie był wymieniany w rankingach najbardziej uzdolnionych nastolatków, więc nie mógł liczyć na oferty ze znanych uczelni – pierwsze dwa lata spędził w uczelni Howard w swoim rodzinnym stanie. Dwa ostatnie to już jednak wyraźna sportowa krzywa wznosząca i gra dla dwóch cenionych programów – Minnesota i Texas Tech.

W tej pierwszej Hawkins ustanowił rekord asyst – 17. Grał na tyle dobrze, że przed ostatnim sezonem akademickim jeszcze raz zdecydował się na zmianę barw i dołączył do ostatnio wyżej notowanej sportowo ekipy Texas Tech. Podczas ostatniego March Madness dotarł z nią do Elite Eight, przegrywając z późniejszymi mistrzami NCAA Florida Gators.

Hawkins to wciąż bardzo młody zawodnik. Niespełna miesiąc temu skończył 23 lata. Kibice Startu, który mimo zdobycia wicemistrzostwa Polski ewidentnie nie zwiększył latem budżetu, muszą mieć nadzieję, że Amerkanin uzupełni pęczniejącą od lat listę graczy, którzy grając za niewielkie pieniądze rozpoczynali europejską karierę pod okiem trenera Kamińskiego, by później dość szybko przebić się na wyższy poziom. Pierwsze trzy nazwiska z brzegu? Courtney Ramey, Muhammad-Ali Abdur-Rakhman czy najbardziej znany Kevin Punter, który w barwach Rosy Radom debiutował w rozgrywkach o europejskie puchary.

Pamiętajcie – ten Hawkins może trafiać także ważne rzuty z dystansu, ale to przede wszystkim obiecujący rasowy rozgrywający. Jego stosunek asyst do strat na poziomie 3.28 w trakcie ostatniego sezonu w NCAA robi wrażenie. Lepszy w całej lidze miało w minionym sezonie jedynie pięciu koszykarzy.

Warto obserwować!