piątek, 24 października 2025
Strona główna » Twarde Pierniki mocniejsze w pierwszym odcinku „Igrzysk Śmierci”. Świetny Watson to za mało

Twarde Pierniki mocniejsze w pierwszym odcinku „Igrzysk Śmierci”. Świetny Watson to za mało

0 komentarzy
Miasto Szkła Krosno przegrało 81:88 z Arriva Lotto Twardymi Piernikami w meczu otwierającym czwartą serię meczów Orlen Basket Ligi. Torunianie wygrali, chociaż jeszcze w drugiej kwarcie tracili do beniaminka aż 19 punktów.

„Wrócić z dalekiej podróży” – ten znany zwrot nabrał w piątkowy wieczór podwójnego znaczenia w meczu otwierającym czwartą serię spotkań naszej ekstraklasy. Koszykarze Twardych Pierników Toruń najpierw przemierzyli 620 kilometrów do Krosna, a następnie odrobili aż 19-punktową stratę i w meczu dwóch drużyn, które po trzech kolejkach były bez wygranej, to oni cieszyli się z pierwszego zwycięstwa.

Goście wygrali, chociaż bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem na parkiecie był Maurice Watson, zresztą były zawodnik toruńskiego zespołu. W drugim swoim spotkaniu po powrocie do Orlen Basket Ligi amerykański rozgrywający świetnie godził rolę strzela z organizatorem gry, a cały mecz zakończył z dorobkiem 24 punktów i 9 asyst. Większość swojego dorobku zgromadził jednak w pierwszej połowie, wygranej przez krośnian 50:41.

Po przerwie coraz lepiej prezentowali się goście, którzy przede wszystkim wykorzystali swoje atuty podkoszowe – Damian Kulig i Aleksandar Langović zdobyli po 15 punktów, wspólnie zanotowali również aż 24 zbiórki. Goście w swoich szeregach mieli także gracza na najważniejsze akcje spotkania – Amerykanin Noah Thomasson w czwartej kwarcie zdobył 14 ze swoich 19 punktów.

Twarde Pierniki zanotowały zatem pierwsze zwycięstwo w obecnych rozgrywkach, a koszykarze beniaminka na podobny sukces będą musieli poczekać minimum do przyszłego tygodnia. Pozostałe siedem spotkań tej kolejki zostanie rozegranych w sobotę i niedzielę.

Pełne statystyki meczu