W comiesięcznym cyklu „Polacy poza PLK” Damian Puchalski przygląda się wszystkim zawodnikom i trenerom z polskimi paszportami, którzy kariery kontynuują w zagranicznych ligach.
Odcinek dziewiąty – ostatni w tym sezonie – obejmuje ostatnie cztery tygodnie. Od końcówki maja, aż do dziś. Sprawdź jak sobie radzili nasi!
POLACY W TOPOWYCH LIGACH
Aleksander Balcerowski (C, 218/25) – Unicaja (Hiszpania/Liga Mistrzów FIBA)
Ostatni miesiąc musiał cieszyć nie tylko fanów talentu Olka, ale przede wszystkim – kibiców reprezentacji Polski, która przecież już lada tydzień rozpocznie już przygotowania do najbliższego EuroBasketu. W ostatnim miesiącu Balcerowski wraz ze swoim klubem z Malagi dokończył sezon regularny ACB (16 pkt., 6 zb. w meczu z Lleidą) – na 4. miejscu z bardzo dobrym bilansem 23-11.
W ćwierćfinale na Unicaję czekała zawodząca w tym sezonie Barca. Polak zagrał w dwóch z trzech meczów serii wygranej 2:1, a w meczu, który zszokował Barcelonę (wyjazdowa wygrana 81:59 Malagi) był jednym z najlepszych na parkiecie – 14 pkt. (5/6 z gry), 4 zb., 2 bloki, 6 wymuszonych fauli.
Zaskakujący był to obrót spraw, biorąc pod uwagę fakt, że Balcerowski zagrał dwa najlepsze mecze na krajowych boiskach po wielu miesiącach bycia „jednym z wielu” podkoszowych w talii kart trenera Navarro.
W rundzie półfinałowej za mocny dla ekipy Polaka okazał się Real Madryt (-17, -15 i -7), ale i w tych meczach Balcerowski był efektywny – a bliżej śledzący ligę ACB wiedzą też, że efektowny! Polak w tych trzech meczach zdobywał 7, 7 i 8 pkt, będąc też przydatnym w obronie.
W ujęciu drużynowym był to świetny sezon dla andaluzyjskiego klubu: Unicaja zdobyła Puchar Interkontynentalny FIBA, Puchar Króla, wygrała Ligę Mistrzów FIBA i awansowała do półfinału ACB. Indywidualnie – czujemy pewien niedosyt, choćby spowodowany tym, że aż do maja musieliśmy czekać na najlepszą wersję Balcerowskiego.
Średnie podstawowego środkowego naszej kadry z ligowego sezonu? 5 pkt. i niecałe 2 zb. na mecz w ok. 12 minut na parkiecie.
Przyszłość? Polak we wrześniu zeszłego roku podpisał z klubem z Malagi dwuletni kontrakt, z opcją przedłużenia na trzeci kolejny sezon.
Jakub Urbaniak (F/C, 205/22) – Gran Canaria (Hiszpania / EuroCup)
Trzy mecze ligowe, w których Urbaniak zagrał łącznie 7 minut i kolejne trzy w EuroCup (łącznie 35 minut, 11 pkt. w październikowym meczu przeciwko Ulm) to cały dorobek Polaka w sezonie na najwyższym poziomie w Hiszpanii. Trudno napisać coś więcej – Urbaniak był po prostu dalekim zabezpieczeniem w hiszpańskiej rotacji (jest tam traktowany jako gracz lokalny) w klubie z dużymi ambicjami. Okazał się zbyt mało doświadczony (a może zbyt mało rokujący?) aby regularnie pojawiać się choćby na końcu ławki rezerwowych, a jednocześnie był zbyt zaawansowany wiekowo, by pograć w rezerwach drużyny z Kanarów.
Przyszłość? Niepewna.
Tomasz Gielo (F, 205/32) – Bilbao (Hiszpania / FIBA Europe Cup)
Sezon zwieńczony zwycięstwem w FIBA Europe Cup dograł Tomasz Gielo i jego Bilbao – 16. miejsce w ACB z bilansem 11-23, ostatnie gwarantujące utrzymanie, choć bez stresu i zagrożenia spadkiem od kilku czy nawet kilkunastu tygodni.
W dwóch ostatnich meczach sezonu Gielo zdobywał 6 i 3 pkt., a jego średnie sezonowe to 7 pkt. i 3 zb. na mecz (w 19 minut na parkiecie), ze skutecznością prawie 39 proc. z dystansu. Solidnie, biorąc pod uwagę „poziom trudności” ligi.
Przyszłość? Baskijskie media w połowie czerwca przy okazji przedłużenia kontraktu podkoszowego Amara Sylli donosiły, że klub z Bilbao i reprezentant Polski raczej nie będą kontynuować współpracy w przyszłym sezonie.
AJ Slaughter (G, 191/38) – Zaragoza (Hiszpania/FIBA Europe Cup)
Zaragoza w ostatnim miesiącu również dogrywała sezon w dwóch ostatnich kolejkach ACB (13. miejsce, bilans 13-21). Slaughter w przedostatniej rundzie w meczu z Joventutem zagrał 6 minut, w ostatniej był już poza składem.
To idealne podsumowanie drugiej części sezonu w wykonaniu reprezentanta Polski. Slaughter od pierwszej połowy marca nie przekroczył dorobku 6 punktów w meczu, a jego średnia z całego sezonu spadła poniżej 8 pkt./mecz (34 proc za 3).
Przyszłość? Jak pisaliśmy przed miesiącem – klub z Saragossy zrobi wiele, aby „wymiksować” się z drugiego roku kontraktu dla weterana z Kentucky.
Mateusz Ponitka (G/F, 198/32) – Bahcesehir (Turcja/EuroCup)
Drużyna ze Stambułu sezon regularny tureckiej BSL zakończyła ostatecznie na 5. miejscu, z bilansem 18-12 i punktem straty do Tofasu Bursa, z którym zmierzyła się z ćwierćfinale playoff. Mimo przewagi parkietu rywali, Bahcesehir wygrał tę serię 2:1 i na początku czerwca zameldował się w półfinale ligi.
Osiągnięcia reprezentanta Polski w wielu meczach tego sezonu bywały w cieniu liderów zespołu znad Bosforu. Dość powiedzieć, że punktowy rekord Ponitki (14 pkt. w lidze tureckiej) był dopiero dziewiątym (!) w zespole.
Ćwierćfinały z Tofasem były jednak całkiem udane dla kapitana naszej kadry również w kwestii osiągnięć indywidualnych – 12, 9 i 8 punktów oraz świetne 6/8 za 3 w całej serii. W półfinale przeciwko euroligowemu Fenerbahce poprzeczka poszła w górę. Dwie porażki (-17 i -2) zakończyły sezon Bahcesehiru, sklasyfikowanego na 4. miejscu w lidze. Kapitan naszej reprezentacji rzucił w tych meczach łącznie 6 punktów.
Statystycznym okiem: śr. 7 pkt., 3 zb., 3 as. w lidze i 8 pkt., 3 zb. 2 as. w EuroCup. Z jednej strony chcielibyśmy więcej, z drugiej – mamy świadomość, że na poziomie czołówki ligi tureckiej czy topowych drużyn w EuroCup, ktoś taki jak Ponitka potrzebny jest na boisku niekoniecznie po to, by imponować statystykami.
Dominik Olejniczak (C, 213/29) – Saint-Quentin (Francja/Liga Mistrzów FIBA)
Poprzednie podsumowanie gry Polaków za granicami naszego kraju publikowaliśmy w przeddzień decydującego meczu play-in ligi francuskiej, w którym jej najlepszy zbierający (śr. 7.4 zb./mecz) zdobył 14 pkt., zebrał 5 piłek, ale jego zespół przegrał z Dijon 79:92.
Bez dwóch zdań, zakończony niedawno sezon był przełomowym w karierze 29-latka. O jego trudnych relacjach z kadrą Polski oraz planach na podbój lig jeszcze lepszych niż francuska z podkoszowym szykującym się do gry w EuroBaskecie rozmawialiśmy kilka tygodni temu.
O NICH RZADKO WSPOMINALIŚMY:
Korzystając z okazji, że to ostatni w sezonie 2024/25 raport cyklu „Polacy poza PLK”, wspomnimy jeszcze o kilku, o których nie pisaliśmy przez cały sezon na bieżąco, miesiąc po miesiącu.
Synowie trenera Igora Milicicia – Zoran Milicić (G, 191/19) i Teo Milicić (PG, 185/17) są częścią młodzieżowych struktur klubu z Ulm, tego samego, w którym jest Joel Ćwik, i w którym kiedyś byli Igor Milicić jr i Jeremy Sochan.
Młodszy z braci w tym sezonie dołączył już na „pełen” etat do Zorana i drużyny BBU 01 UIm, grającej w Regionallidze, na IV poziomie rozgrywek – szczebel niżej niż Orange Academy Ćwika. Obaj bracia w tym sezonie notowali tam dwucyfrowe średnie punktowe. Czekamy na grę w młodzieżowych reprezentacjach Polski i awans w strukturach klubu.
Warto wspomnieć, że w drużynach juniorskich Ulm (w których w tym sezonie grał również Teo Milicić) są również dwaj inni utalentowani polscy bracia Jan Szczygieł (F/C, 212/17) – zeszłoroczny reprezentant Polski U16 i Szymon Szczygieł (G/F, 195/15).
Sporą kolonię mniej lub bardziej doświadczonych graczy mamy też na IV poziomie w Hiszpanii. Warto tu pamiętać, że o ile dla juniorów grających w młodzieżowych drużynach dużych klubów to w Hiszpanii naturalne miejsce (grali tu choćby bracia Pluta), o tyle dla graczy starszych niż 20-21 lat, to po prostu poziom – w uproszczeniu – amatorski.
W poprzednim sezonie byli tu m.in. wychowanek ŁKS Aleksander Lindner (G, 186/17) – śr. 1 pkt. w rezerwach Betisu, przenoszący się od nowego sezonu do Polonii Warszawa były gracz drużyn młodzieżowych Valencii Szymon Borowski (C, 208/19) – śr. 3 pkt. w zespole Chlorella, Przemysław Hartmann (F, 202/18) w rezerwach Murcii (śr. 5 pkt., 4 zb.), ale również starsi, jak Karol Kutta (PG, 182/29) – śr. 5 pkt., 3 as. w Salamance, czy Bartłomiej Pietras (C, 211/27) – śr. 7 pkt., 5 zb. w zespole La Roda.
Kilku graczy z polskimi paszportami przewinęło się także przez ligi skandynawskie. Zadomowiony na Islandii, posiadający tamtejszy paszport i grę w reprezentacji Islandii w swoim CV Maciej Bagiński (SF, 193/30) stracił niemal cały sezon w zespole Njardvik, a Piotr Górecki (G, 188/21) zagrał 2 mecze w norweskiej ekstraklasie w zespole Ammerud, by od stycznia wzmocnić drugoligowy zespół Obry Kościan.
Kilku naszych rodaków gra za oceanem na poziomie poniżej 1. Dywizji NCAA. Próbowany w kadrach juniorskich Polski Conrad Luczynski (C, 218/21) grał w koledżu Lenoir-Rhyne (śr. 12 pkt., 7 zb., 2 as.), wywodzący się z Lublina Tymoteusz Pszczoła (F/C, 208/22) na uniwersytecie Cedarville (śr. 8 pkt., 4 zb.), a Bartosz Kapustka (F, 206/22) – były gracz SMS Władysławowo i krakowskich drużyn juniorskich grał epizody (śr. 4 minuty i 1.3 pkt./mecz) na uczelni Lewis.
W lidze JUCO (zrzeszającej junior koledże) był m.in. Witold Czerenkiewicz (SF, 195/20), który swoją karierę budował wcześniej przez występy w lidze czeskiej i grę w baskecie 3×3. Na uczelni Nebraska Community College w tym sezonie notował śr. 2 pkt./mecz. Wychowany w trójmiejskich klubach Max Żylicz (G, 193/19) na tym samym poziomie na uniwersytecie Palomar miał śr. 14 pkt. i 5 zb.
Swoje talenty z NCAA do uniwersyteckiej ligi Kanady – rzecz jasna mniej prestiżowej i o niższym poziomie sportowym ľ przed tym sezonem przeniósł były młodzieżowy reprezentant Polski Anthony Wrzeszcz (G, 193/21). W zespole McMaster University mającym swoją siedzibę w Hamilton notował śr. 9 pkt., 3 zb. i 2 as., ale drużyna nie odniosła sukcesu (bilans 6-16 w konferencji).
Nie zapominamy też o Iwo Bagancu (F, 203/19), który swoją karierę buduje w Meksyku, w akademii pod auspicjami NBA, w której (tej konkretnej) przed przystąpieniem do programu NCAA byli choćby Benedict Mathurin czy Olivier-Maxence Prosper – dziś gracze NBA.
——————————
ZAKOŃCZYLI SEZON WCZEŚNIEJ
Trener Przemysław Frasunkiewicz – Rostock Seawolves (Niemcy) – skończył sezon na fazie play-in (zespół klasyfikowany na 10. miejscu) i zaczął kompletować skład na nowy sezon od podpisu znanego z PLK Andyego Van Vlieta.
Trener Igor Milicić do listopada prowadził włoskie Napoli, które mimo 8 porażek z rzędu na start sezonu potem dość pewnie utrzymało się w lidze (bilans 9-21).
Jeremy Sochan (F, 203/22) – San Antonio (NBA) – śr. 11.4 pkt., 6.5 zb. i 2.4 as. w 54 meczach trzeciego sezonu na parkietach NBA.
Michał Sokołowski (F, 196/33) – Sassari (Włochy/FIBA Europe Cup) – nie dokończył sezonu, notował śr. 10 pkt. na mecz w 12 ligowych meczach i tyle samo w siedmiu meczach pucharowych.
Jakub Nizioł (F, 201/29) – La Rochelle (Francja) – w kwietniu przeniósł się do Śląska Wrocław, we Francji notował śr. 7.7 pkt. i 2.5 zb.
Dardan Berisha (G, 190/37) – Peja (Kosowo) – 4. miejsce w lidze, zdobywał śr. 11 pkt. (tylko 28 proc. zza łuku), 3 zb., 2 as.
Mathieu Wojciechowski (F, 200/33) – Fos-sur-Mer (2. liga Francji) – spadek na 3. poziom rozgrywek, śr. z sezonu Polaka to 10 pkt., 7 zb., 3 as., 1.1 prz.
Mark Mboya Kotieno (C, 206/25) – Koeln (3. liga Niemiec) – zespół odpadł w I rundzie play-offs, śr. z sezonu Kotieno to 2 pkt. i 1.5 zb.
Joel Ćwik (G/F, 196/19) – Orange Academy (3. liga Niemiec) – zespół odpadł w I rundzie play-offs, śr. Ćwika po przenosinach z Gdyni (od stycznia) to 8 pkt. i 2 zb.
Kuba Wojciechowski (C, 214/35) – Monferrato (3. liga Włoch) – zespół skończył sezon na fazie play-in, Polak zdobywał śr. 10 pkt., 7 zb., 2 as., ale od kwietnia był wyłączony przez kontuzję.
Santiago Vaulet (G/F, 194/27) – Imola (3. liga Włoch) – 13. miejsce w swojej grupie na 3. poziomie rozgrywkowym, śr. z sezonu na poziomie 17 pkt. (37 proc. za 3, przy 2.6 trafionych rzutach w meczu) – od nowego sezonu powrót do Polski (podpisał kontrakt z Resovią w 1. Lidze).
Piotr Stelmach (F/C, 205/41) – Valletta BC (Malta) – jego drużyna nie zakwalifikowała się do fazy play-offs, zajmując 5. miejsce w tabeli. Polak zdobywał śr. 21.8 pkt. na mecz, miał też 10.0 zb. i 3.0 as.
Igor Milicić Jr (F, 208/23) – Tennnesse (konferencja Southeastern) – śr. 9.4 pkt., 6.7 zb., 1.9 as. i po 0.7 prz. i bl. na czwartym roku studiów, udział w March Madness aż do fazy Elite Eight.
Szymon Zapała (C, 211/24) – Michigan State (konferencja Big Ten) – śr. 4.3 pkt., 4.0 zb. i 0.6 bl. na piątym roku studiów, udział w March Madness aż do fazy Elite Eight.
Silas Sunday (C, 213/21) – Hofstra (NCAA, konferencja Colonial Athletic Association) – śr. 3.6 pkt., 4.0 zb. w trzecim roku w NCAA.
Kacper Kłaczek (F, 204/23) – Albany (NCAA, konferencja America East Conference) – śr. 8.7 pkt., 5.4 zb., 1.8 as., po 0.9 prz. i bl. na czwartym roku studiów.
Antoni Siewruk (F, 206/20) – New Hampshire (NCAA, konferencja America East Conference) – śr. 3.6 pkt. w debiutanckim sezonie w NCAA.
Spośród graczy, którym przyglądaliśmy się przez cały sezon w ligach o najróżniejszym poziomie, obecnie w grze pozostaje już tylko Francis Han (PG, 185/38) – w klubie Leones de Ponce (Portoryko). Liga portorykańska gra od marca do sierpnia i powoli dobiega tam końca sezon regularny. Portorykańczyk z polskim paszportem gra ostatnio bardzo mało – wystąpił tylko w trzech meczach (nie zdobył punktów) w ciągu ostatniego miesiąca, a wynika to trochę ze specyfiki ligi, do której w maju i czerwcu dołączają gracze z lig europejskich. Z trójki nowych zawodników w Ponce – Michael Devoe, Aleem Ford, Brady Manek – tylko ten pierwszy jest graczem obwodu, ale pojawienie się w drużynie całej trójki na pewno nie pomaga w zawodnikom z końca rotacji, jakim jest były gracz polskich klubów PLK i jej zaplecza. Odnotujmy jeszcze, że w portorykańskiej BSN zespół Ponce z bilansem 15-16 zajmuje 4. miejsce w swojej grupie, ostatnie premiowane awansem do ćwierćfinałów.
Na kolejny raport zapraszamy już po sezonie transferowym – tuż przed początkiem nowego sezonu w ligach europejskich.