Strona główna » Mateusz Ponitka: Byłem największym wrogiem w Polsce

Mateusz Ponitka: Byłem największym wrogiem w Polsce

2 komentarze
Ludzie nienawidzili mnie i mojej rodziny. Otrzymywaliśmy pogróżki, szalone wiadomości – tak Mateusz Ponitka, kapitan reprezentacji Polski wspomina reakcje na jego decyzję o pozostaniu w Rosji na początku agresji na Ukrainę. Podkreśla, że kadra narodowa bardzo mu wtedy pomogła.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Mateusz Ponitka, który przebywa obecnie z reprezentacją Polski na serii meczów sparingowych w Belgradzie, spotyka się oczywiście z dodatkowym zainteresowaniem tamtejszych mediów z racji niedawno podpisanego kontraktu z Partizanem Belgrad. Polak udzielił wywiadu portalowi Mozzart Sport, po którym podkreślono wspomnienie historii sprzed roku, z początku rosyjskiej agresji na Ukrainę (w serbskim artykule dziennikarze używają określenia „rozpoczęła się sytuacja na Ukrainie)”. Zawodnik, który był wówczas kapitanem Zenita St. Petersburg, był krytykowany za pozostanie w Rosji i powrót do kraju dopiero po pewnym czasie.

Ponitka tak wspomina ówczesne emocje:

„Byłem wtedy największym wrogiem w Polsce. Ludzie nienawidzili mnie i mojej rodziny. Otrzymywaliśmy pogróżki, szalone wiadomości. Osobiście spodziewałem się, że niektórzy koszykarze staną w mojej obronie, ale dolewali oliwy do ognia. Byłem bardzo blisko zakończenia kariery w reprezentacji.

W końcu przed Eurobasketem rozmawiałem z żoną, agentem i ludźmi z kadry narodowej. Powiedzieli mi, że chcą mnie w drużynie, że wiedzą, co daję kadrze. W końcu znaleźliśmy wspólny język. Dołączyłem do zespołu i byliśmy na czwartym miejscu w Europie. Szalona historia. Zwykle jestem spokojny i trudno mi się wzruszyć, ale ta moja historia z zeszłego roku… Myślę, że można nakręcić film. Od zera do bohatera. Właściwie od bohatera do wroga i wreszcie znów bohatera. Wielka lekcja dla mnie, co oznacza miłość i rodzina.”

W wywiadzie Mateusz opowiada też o powodach swojego przejścia z Panathinaikosu Atheny do Partizana, podkreślając znaczenie trenera Željko Obradovicia. Dlaczego akurat ten klub, skoro miał również oferty z Maccabi i Crvenej Zvezdy?

„Zawsze marzyłem o grze dla Željko, żeby zobaczyć, jakim jest człowiekiem na boisku i poza nim. Słyszałem oczywiście wiele historii, ale inaczej jest, gdy jesteś tego częścią na co dzień. Dla mnie najważniejsze jest to, że mogę się od niego uczyć koszykówki. To było dla mnie najważniejsze, nie pieniądze, nie mieszkanie w mieście, ale możliwość nauczyć się czegoś nowego od najlepszego trenera. Pracowałem już z Xavim Pasqualem, teraz chciałbym zobaczyć, jakie są różnice z Željko.

(Trener Obradović) ma szczególne wyczucie koszykówki, ogromną wiedzę o koszykówce. Kiedy patrzę z boku, widzę, że wszystko, co robi, ma sens i dokładnie wie, dlaczego zdecydował się coś zrobić. nie wydaje się to ludziom czasami słuszna decyzja lub nie ma to sensu. On widzi dokładnie wynik każdego ruchu, który wykonuje, z góry. Tak to wygląda dla mnie z boku, Poza tym, chcę zobaczyć, jakie ma relacje z zawodnikami, jak z nimi rozmawia i pracuje, jak reaguje na boisku… To będzie wyjątkowe doświadczenie dla mnie”.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

2 komentarze

JAN 6 sierpnia 2023 - 20:20 - 20:20

Mateusz Ponitka to najlepszy polski koszykaż w 21 wieku. Zaprowadził reprezentację na poziom który nawet w najśmielszych marzeniach sobie nie mogliśmy wyobazić. Było mi bardzo przykro gdy łasy na światła reflektorów Marcin Gortat krytykował i wręcz zarzucał mu współpracę z agresorem. Pół roku później na ME, a zwłaszcza w historycznym meczu ze Słowenią udowodnił swoją ogromną wartość. Bez niego nie było by nawet mowy o jakichś sukcesach biało-czerwonych.

Odpowiedz
Markocki 6 sierpnia 2023 - 21:13 - 21:13

Wkrótce znów oponęci będą mieli pretensje do Mateusza i będzie gu…. burza

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet