Strona główna » Kolejny etap degrengolady w Ostrowie Wlkp. Wiceprezydent miasta o prezesie klubu: Kłamca!!!

Kolejny etap degrengolady w Ostrowie Wlkp. Wiceprezydent miasta o prezesie klubu: Kłamca!!!

0 komentarzy
Dwa dni po tym, gdy szefowie Stali przesłali do władz PLK dokumenty mające świadczyć o tym, że ich zespół – mając gwarancje wsparcia miasta – będzie gotowy do gry w sezonie 2025/26, w Ostrowie Wielkopolskim wybuchła kolejna afera. Efekt? Wiceprezydent miasta publicznie zarzucił Grzegorzowi Ardeliemu kłamstwo. Oszukana przez prezesa Stali czuje się także jedna z legend klubu.

Nie dalej jak 48 godzin temu zastanawialiśmy się jakim cudem pogrążony w długach (do którego przyznaje się publicznie) oraz organizacyjnym bezwładzie (z którego zdają sobie sprawę wszyscy dookoła) klub z Ostrowa Wielkopolskiego zdołał w przesłanej do władz PLK piśmie zebrać na tyle mocne dokumenty, by przekonać ich, że faktycznie ma realną szansę zbudować zespół gotowy do startu w sezonie 2025/26.

Choć zastanawiając się nad możliwymi scenariuszami dalszego rozwoju sytuacji w pierwszym zakładaliśmy, że to może być jedynie następny etap przedłużania procesu agonii mistrza Polski z 2021 roku w obecny wydaniu tego klubu, nie spodziewaliśmy się, że kolejny dowód na degrengoladę Stali otrzymamy tak szybko.

W sobotę portal wlkp24.info poinformował, że zespół Stali nie został zgłoszony do rozgrywek II lgi.

– Jestem zły na to co się stało. Szkoda mi przede wszystkim tych chłopców, z którymi wywalczyliśmy awans do finału Młodzieżowego Pucharu Polski oraz do finału mistrzostw Polski U19. Wielu z nich liczyła na grę w II lidze, żeby kolejny raz powalczyć w rozgrywkach młodzieżowych o medale. Mimo ofert z innych klubów, zostali w Ostrowie Wielkopolskim, bo tak byliśmy umówieni. Niestety później wydarzyły się te wszystkie złe rzeczy, o których nie muszę przypominać – mówi na jego łamach Vadim Czeczuro, który wraz z Adamem Kaczmarzykiem poprowadził w sezonie 2024/2025 zespół do wspomnianych sukcesów.

Czeczuro to jedna z legend Stali, w ostatnich latach trener ostrowskiej drużyny 3×3 oraz grup młodzieżowych. Drużyna młodzieżowa z Ostrowa w ostatnim sezonie zajęła w II lidze ostatnie miejsce i by wystąpić w kolejnym musiała zgodnie z obowiązującymi przepisami wykupić dziką kartę za 20 tys. zł.

Okazało się, że dokonanie formalności przekroczyło możliwości klubu.

– Prezes Grzegorz Ardeli pokazywał nam nawet przelew na tę kwotę. Ręczył również za to, że przekazał odpowiednie dokumenty oraz zapłacił 15 tysięcy złotych za licencję – dodaje w rozmowie z wlkp24.info Czeczuro. – Sam postanowiłem zadzwonić do Dyrektora Wydziału Rozgrywek PZKosz Michała Lesińskiego. Ten przekazał mi, że Stal w ogóle nie była brana pod uwagę w procesie licencyjnym, bowiem nie przelała pieniędzy za licencję oraz nie dosłała wszystkich wymaganych dokumentów. Co gorsza, przekazał mi, że to decyzja, od której nie ma odwołania. Zaprosił nas do walki o licencję za rok. Ktoś nas zatem oszukał – zakończył Czeczuro.

Rozczarowanie ostrowskiego środowiska koszykarskiego to jedno – do niego wszyscy od miesięcy nieco bliżej śledzący dalsze postępy finansowo-organizacyjego upadku Stali zdołali się właściwie przyzwyczaić. Tym razem jednak do kolejnych doniesień medialnych na temat właściwie ujemnej już wiarygodności klubu postanowił publicznie odnieść się także wiceprezydent Ostrowa Wielkopolskiego Mikołaj Kostka.

Na najbliższy wtorek w Ostrowie Wielkopolskim planowany jest „koszykarski okrągły stół” z udziałem władz Stali oraz miasta i potencjalnych sponsorów klubu. Poziom zaufania między obiema stronami może być na rekordowo niskim poziomie.

Pomyśleć, że – jak wynika przynajmniej z nieoficjalnych informacji – to właśnie dokument od władz Ostrowa Wielkopolskiego, potwierdzający gotowość wyłożenia dotacji w wysokości 2,5 mln zł na kolejny sezon miał być tym, który zdecydował o tym, że PLK ostatecznie nie cofnęła Stali licencji uprawniającej do gry w rozgrywkach 2025/26…

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet