Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Transfer Rudy’ego Goberta – fatalnie wyglądający już minutę po zatwierdzeniu (w zamian Danny Ainge pozyskał dla Utah Jazz pięciu graczy i pięć wyborów w drafcie) jeszcze nigdy nie wyglądał dla Timberwolves tak bardzo, bardzo źle. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Francuz, który w kilku poprzednich latach uchodził za najlepszego obrońcę NBA, zaatakował na ławce rezerwowych swojego kolegę klubowego Kyle’a Andersona.
Szefowie klubu, którzy niespełna rok temu za Goberta oddali do Salt Lake City niemal wszystkie srebra rodowe zawiesili go na jeden mecz. Wypadło, że akurat ten o wszystko – w fazie play-in z Los Angeles Lakers.
Jakby nieszczęść było mało – w trakcie tego samego meczu z New Orleans Pelicans kontuzji ręki kończącej występy w tym sezonie doznał inny świetny defensor Timberwolves, ten będący akurat dopiero na początku kariery – Jaden McDaniels. Urazu nabawił się w mało chwalebny sposób, na oczach wszystkich:
Żeby była jasność – Gobert nie jest graczem, który w poprzednich latach najlepiej sprawdzał się podczas walki w play-off jeszcze w barwach Jazz. Ale akurat w starciu z silną fizycznie drużyną Lakers byłby naprawdę przydatny. Bywały już mecze w tym sezonie, gdy po rozpoczęciu spotkania przeciwko duetowi Anthony Davis – LeBron James w pierwszych akcjach w obronie stawali właśnie Gobert i McDaniels.
Jeśli bez nich Lakers zdołają przegrać mecz play-in z Timberwolves, będziemy mogli mówić o bardzo dużej niespodziance. Albo i o sensacji. W końcu Jeziorowcy w ostatnich tygodniach grają naprawdę świetnie. Od czasu przerwy na Mecz Gwiazd wygrali 15 z 22 meczów.
Nasz partner legalne zakłady bukmacherskie FORTUNA za faworyta dzisiejszego meczu uważa oczywiście zespół LeBrona Jamesa, proponując za jego zwycięstwo kurs zaledwie 1,30. Wygrana drużyny z Minneapolis jest wyceniana na 4,20.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>