sobota, 11 października 2025
Strona główna » Anwil zmiótł z powierzchni ziemi GTK i został pierwszym liderem nowego sezonu
PLK

Anwil zmiótł z powierzchni ziemi GTK i został pierwszym liderem nowego sezonu

0 komentarzy
Ligowy sparing dla Anwilu – kibice w Hali Mistrzów doczekali się w poniedziałek tylko 10 minut wyrównanej walki. To miał być najbardziej jednostronny mecz pierwszego weekendu z Orlen Basket Ligą i – niestety – taki był. Zespół z Włocławeka pokonał GTK Gliwice 93:58

Spotkanie było zacięte jedynie w pierwszej kwarcie. W drugiej nastąpił już bezlitosny odjazd gospodarzy. 

Kontuzja podstawowego rozgrywającego, opóźniony o miesiąc przyjazd podstawowego centra, a pod koniec przygotowań na dokładkę COVID – tak w skrócie wyglądały ostatnie tygodnie przed startem sezonu zespołu GTK. Dla drużyny z Gliwic wyjazd na mecz do Hali Mistrzów zawsze jest dużym wyzwaniem, a w poniedziałkowy wieczór zadanie trenera Borisa Balibrei i jego zawodników wydawało się jeszcze trudniejsze niż zwykle. 

Z kolei po Anwilu można było się spodziewać, że wymagający – ale ostatecznie zwycięski – dwumecz z kosowskim Bashkimi w eliminacjach FIBA Europe Cup wprowadził zespół na całkiem wysokie obroty. W pierwszej kwarcie jeszcze nie do końca było to widać. Bardzo skuteczny był co prawda Islandczyk Elvar Fridriksson (zdobył 11 ze swoich 16 pkt), ale nieuchwytny w zespole gości okazywał się skrzydłowy Jaiden Delaire (10 ze swoich 17 pkt). Gospodarze wygrali pierwszą kwartę tylko 22:21, a gdy na początku drugiej na chwilę stracili prowadzenie, odpowiedzieli serią 16:0, która w praktyce rozstrzygnęła losy spotkania. 

Gliwiczanie w swoich atakach zostali odrzuceni bardzo daleko od kosza. W pierwszej połowie aż 20 z ich 31 rzutów z gry to były próby trzypunktowe, a wspomniany Delaire zderzał się ze znacznie lepiej ustawioną przeciwko niemu obroną.

Przewaga Anwilu zatem rosła i rosła, a efektownymi akcjami kibiców cieszyli nie tylko wspomniany Fridriksson (17 pkt + 6 as.), ale także Isaiah Mucius (14 pkt i 9 zb.) czy Eric Lockett (12 pkt i 3 as.). AJ Slaughter ligowy debiut w PLK zakończył z dorobkiem 9 punktów i 2 asyst.

Ostatecznie Anwil wygrał 93:58 i w spokoju będzie mógł szykować się do swojego kolejnego ligowego spotkania. W nim już w najbliższy piątek zmierzy się z Arką Gdynia, co oznacza powrót do Hali Mistrzów Kamila Łączyńskiego, który bronił barw włocławskiej drużyny przez osiem z ostatnich 10 sezonów.

GTK w kolejny poniedziałek zagra z Zastalem Zielona Góra, który na rozpoczęcie sezonu przegrał po dogrywce z Górnikiem Wałbrzych 79:86. 

Pełne statystyki z meczu Anwil – GTK