Strona główna » A ZAKŁAD? Draymond krzyknął, Warriors zaczną wygrywać

A ZAKŁAD? Draymond krzyknął, Warriors zaczną wygrywać

0 komentarz
W szatni Warriors było w piątek rano gorąco. Przemawiał Draymond. Wieczorem mistrzowie NBA wygrali z Knicks. Dzisiaj w nocy powinien ich poprowadzić do pierwszego (!) w sezonie wyjazdowego zwycięstwa.

Zakłady bukmacherskie ETOTO – potrajają pierwszy depozyt BEZ OBROTU >>

Pseudonim Tańczący Niedźwiedź w ostatnich tygodniach był w kontekście Draymonda Greena wspominany zdecydowanie rzadziej. Bo i nikomu San Francisco za bardzo nie jest do śmiechu. Przed sezonem podczas treningu Draymond wymierzył cios Jordanowi Poole’owi. Zapis tego wydarzenia obiegł cały świat. Szefowie Warriors poszli na skróty – podjęli próbę udawania, że nic wielkiego się nie stało.

Życie szybko ich marzenia o zamieceniu afery pod dywan zweryfikowało. Warriors mają duży kłopot sportowy, gdyż talenty Mosesa Moody’ego, Jonathana Kumingi i Jamesa Wisemana się nie rozwijają. Ale nie mniejszy problem mają w szatni. Albo przynajmniej mieli.

– Gramy jak przypadkowa grupa ludzi szykująca się do gry w lidze podwórkowej, która spotkała się ze sobą po raz pierwszy tuż przed meczem – narzekał Steve Kerr w środę po porażce z pozbawionymi kilku czołowych graczy Phoenix Suns.

Gdy wydawało się, że z Warriors może być tylko gorze, do gry wkroczył on. Draymond. Wygląda na to, że odpowiednio podniósł głos, trzymając ręce przy sobie. Jordan Poole nic o tym nie mówił, choć też żaden z dziennikarzy go szczególnie mocno o okoliczności podobno nie pytał. Ale o piątkowym, przedpołudniowym spotkaniu zwołanym „tylko w gronie graczy” jego uczestnicy powtarzali jedno – Draymond przemówił.

– Wziął całą sytuację na swoje barki – komentował Klay Thompson, który w tym sezonie jest tak nieskuteczny, że do zdobycia 201 punktów potrzebował 201 rzutów.

– Odbyliśmy niezbędną rozmowę, wyprowadziliśmy słonia z pokoju. Wszystko zostało już wyjaśnione – dodawał jeden z ważniejszych rezerwowy JaMychal Green.

Oczywiście, żadnych szczegółów nie poznaliśmy. Ale właściwie nikt nie ma wątpliwości, że chodziło o sprawę między Draymondem z Poole’em. W piątkowy wieczór Warriors zagrali wyraźnie lepiej. Spokojnie pokonali 111:101 całkiem niezłych Knicks. Draymond zagrał świetnie – do 10 punktów dołożył 9 zbiórek, 7 asyst i 2 bloki.

Dzisiaj w nocy Warriors – mimo że w tym sezonie przegrali komplet ośmiu meczów na wyjeździe – będą zdecydowanym faworytem meczu z Rockets w Houston. Tylko trzy zespoły w tym sezonie zbierają gorzej do Warriors. Zmotywowany Draymond będzie dzisiaj chciał za wszelką cenę pomóc „trzymać deskę”. Nasz partner Legalne Zakłady Bukmacherskie Etoto linię na liczbę zbiórek Greena wystawił na poziomie 7,5. Kurs na to, że ją przekroczy wynosi obecnie 2,09.

Jest naprawdę kuszący!

Zakłady bukmacherskie ETOTO – potrajają pierwszy depozyt BEZ OBROTU >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet