Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Gregg Popovich w styczniu skończy 75 lat. Rok temu nawet dziennikarze z San Antonio, pytani o jego przyszłość, potrafili jedynie wzruszyć ramionami. Sam „Pop” potrafił w trakcie minionego sezonu z nutką nostalgii w głosie sugerować, że „buduje podwaliny pod drużynę, z którą w przyszłości już inni będą zdobywali pierścienie”.
– Jeden Gregg Popovich wie co w tej najbliższej i dalszej przyszłości zrobi Gregg Popovich – tłumaczył nam jesienią 2022 roku przed debiutem Jeremy’ego Sochana w barwach Spurs Tom Orsborne, od ćwierć wieku beat-writer drużyny w „San Antonio Express-News”.
Od kilku godzin wiedzą to już wszyscy – Popovich zamierza niemal do swoich 80. urodzin pozostać na ławce trenerskiej Spurs. Jednym słowem – po pozyskaniu w ostatnim drafcie Victora Wembanyamy odzyskał wiarę w to, że szósty tytuł mistrzowski wcale nie musi być poza jego zasięgiem.
Za kolejnych pięć lat pracy „Pop” ma otrzymać od Spurs 80 milionów dolarów. Już od pewnego czasu nie ukrywał, że tak naprawdę jego ambicje są napędzane właśnie pieniędzmi.
Można się śmiać? Można, bo Popovich ma poziom poczucia humoru ma porównywalny w poziomem sukcesów sportowych
– pięć tytułów mistrza NBA
– 1366 zwycięstw w sezonie zasadniczym – najwięcej w historii
– 284 (!!!) zwycięstwa w play-off
A NBA można docenić także za to, jak ostatecznie sprawiedliwą ligą jest. Fakt, że najbardziej zwycięski trener w jej historii został najlepiej opłacanym jest tego najlepszym potwierdzeniem.
Tak obecnie przedstawia się czołówka najlepiej opłacanych trenerów:
1. Gregg Popovich – 16 mln dol. / sezon
2. Monty Williams (Detroit Pistons) – 13 mln dol.
3. Steve Kerr (Golden State Warriors) – 9,5 mln dol.
4. Eric Spoelstra (Miami Heat) – 8,5 mln dol.
5. Nick Nurse (Philadelphia 76ers) – 8 mln dol.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
