Strona główna » Górnik Wałbrzych już tylko krok od PLK –Astoria bezradna w Bydgoszczy!

Górnik Wałbrzych już tylko krok od PLK –Astoria bezradna w Bydgoszczy!

0 komentarz
Miały być wielkie emocje, ale wyszło wyjątkowo jednostronne widowisko – zespół Andrzeja Adamka bez problemów wygrał na wyjeździe trzeci mecz finału Pekao S.A. I ligi mężczyzn 86:74. W niedzielę kolejne starcie w Bydgoszczy. Jeśli goście zwyciężą po raz kolejny, będę świętowali upragniony powrót do Polskiej Ligi Koszykówki.

Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>

Zespół z Wałbrzycha, dwukrotny mistrz Polski (1982, 1988) po raz ostatni na najwyższym szczeblu rozgrywek występował w sezonie 2008/09. Od dawna puka do bram ekstraklasy, lecz za każdym razem w decydującym momencie kilku ostatnich sezonów nie potrafi postawić kropki nad 'i”. Tym razem Górnik jest tego naprawdę blisko.

Po podzieleniu się wygranymi w dwóch pierwszych meczach finału w Wałbrzychu, przed tymi w Bydgoszczy wszyscy spodziewali się wyjątkowo wyrównanej walki, ale nic takiego nie miało miejsca. Koszykarze Astorii wyszli na boisko jakby sparaliżowani stawką meczu. W pierwszej części gry oddali zaledwie cztery rzuty z dystansu, nie trafiając żadnego z nich. W całym meczu trafili tylko 4 z 17 prób. Kompletnie zawodzili zazwyczaj dobrze napędzający grę gospodarzy Mateusz Kaszowski oraz Filipowie Małgorzaciak i Zegzuła. Wspólnie trafili zaledwie 2 z 16 rzutów z gry.

O ile po pierwszej połowie wynik meczu był jeszcze sprawą otwartą – Górnik prowadził tylko 40:33 – to po przerwie dominacja zespołu z Wałbrzycha nie podlegała już żadnej dyskusji. Fantastycznie grał Piotr Niedźwiedzki, raz za razem oszukując Szymona Kiwilszę i innych graczy Astorii. Gdy w połowie czwartej kwarty losy zwycięstwa były już właściwie rozstrzygnięte, bo Górnik prowadził już aż 75:58, Niedźwiedzki miał już na koncie 24 punkty i 9 zbiórek. W ciągu 20 minut, które spędził do tego momentu na boisku, z 11 rzutów z gry spudłował zaledwie jeden. Cały mecz zakończył z dorobkiem 28 „oczek”.

Był tego dni niczym profesor!

Górnik wygrał wyjątkowo pewnie, choć już w pierwszej połowie przewinieniem dyskwalifikującym został ukarany Witalij Kowalenko. Oprócz Niedźwiedzkiego świetnie grał Patryk Wilk (12 punktów i 7 zbiórek).

Czwarty mecz finałowy zostanie rozegrany w niedzielę ponownie w Bydgoszczy. Astoria, chcąc przedłużyć rywalizację, musi wygrać. Górnik jest blisko awansu, ale nie może zapominać, że bydgoszczanie dwie wcześniejsze rywalizacje w playoff 2024 wygrali po pięciu meczach. Kaszowski, Małgorzaciak i Zegzuła drugi dzień z rzędu tak często pudłować chyba nie mogą?

Koszykarski Wałbrzych jest tylko krok od raju, ale bydgoskiej drużyny skreślać nie można!

STATYSTYKI Z MECZU FINAŁOWEGO NUMER 3

Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet