Strona główna » Fakty czy plotki? Obiady dla Mazurczaka, grecki ślad niedoszłego gracza Czarnych
PLK

Fakty czy plotki? Obiady dla Mazurczaka, grecki ślad niedoszłego gracza Czarnych

1 komentarz
O czym może świadczyć fakt, że nie słynący z przesadnie wielkiego budżetu Neptunas Kłajpeda jest bliski podpisania kontraktu z koszykarzem, który był na liście życzeń Czarnych Słupsk? Jak wiele Szymon Wójcik zyska na wspólnej grze z Andrzejem Mazurczakiem? Czy trenerzy mogą więcej (niż zawodnicy)?

Założenie, że w każdej plotce jest źdźbło prawdy bywa ryzykowne, lecz w tych, które krążą po polskim środowisku koszykarskim nierzadko kryje się przynajmniej jej część. Obiecujemy nie powtarzać wszystkich, jak również – nie unikać informowania o faktach.

Dodatkowy budżet Szymona Wójcika

Dzisiaj zaczynamy od faktów. Zgodnie z przewidywaniami – także naszymi – nowym koszykarzem Kinga Szczecin został Szymon Wójcik. Już za kilka miesięcy przekonamy się zatem, czy po słabym sezonie w średnim klubie (5.8 pkt i 3.4 zbiórki przy bilansie Czarnych 14-16) można zanotować dobry w wyraźnie lepszym teamie.

Jeżeli tak się stanie, to oprócz pracy i talentu u samego Szymona, na pewno będzie maczał w tym palce Andrzej Mazurczak. Tak w ogóle, to reprezentacyjnego rozgrywającego wyobrażamy sobie, jako kogoś, kto nigdy nie musi płacić za obiady. Zawsze powinien mieć przecież obok siebie kogoś z zespołu, który będzie się czuł w obowiązku odwdzięczyć za idealne podania, po których pozostaje tylko zdobywać punkty. Stawiamy na to, że także Szymon Wójcik budżet na ten cel będzie na sezon 2024/25 miał przygotowany.

Aha, King Szczecin nie poinformował w opublikowanej informacji prasowej o długości kontraktu nowego skrzydłowego Wilków. Dla porównania, zerknęliśmy na kilka innych ogłoszeń transferowych z poprzednich lat i rzeczywiście w szczecińskim klubie nie jest to praktykowane. Tak było choćby przy pierwszych umowach wspomnianego Mazurczaka czy Tony’ego Meiera, o rocznych transakcjach nawet nie wspominając. Co ciekawe, klub za to informuje o długości umów przy ich przedłużeniach.

Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że kontrakt Szymona Wójcika z Kingiem będzie obowiązywał tylko na sezon 2024/25.

Trenerzy mogą więcej? Najczęściej

Nasz wtorkowy artykuł szerzej przedstawiający Selcuka Ernaka już przy jego tworzeniu dał nam do myślenia w jednej kwestii – oczywiście, że tej związanej z motorami.

To nie tylko rozkmina na temat gangów motocyklowych w okolicach Hali Mistrzów, ale również związane z tym zapisy kontraktowe. Nie jest przecież tajemnicą, że koszykarze mają w swoich umowach odpowiednie paragrafy, które zabraniają im wykonywania czynności uznawanych za nadmiernie ryzykowne dla zdrowia. Ale trenerzy?

W ciągu ostatnich kilkunastu godzin rozmawialiśmy z wieloma agentami i trenerami na ten temat. Okazuje się, że takowe zapisy wśród szkoleniowców są rzadkością. Jeden z rozmówców dobrze potencjalną częstotliwość występowanie takiej rzadkości scharakteryzował – „mają miejsce tylko wtedy, gdy ktoś na ślepo, przygotowując kontrakt dla trenera, skopiuje zapisy z kontraktów zawodniczych”.

W Słupsku pod koszem nieco biedniej

Efektowne transfery Czarnych Słupsk –  najpierw Aleksa Steina, a kilkanaście godzin później Lorena Jacksona – mogły zaskoczyć wielu obserwatorów wydarzeń w Orlen Basket Lidze.

Przy okazji tych ruchów wspominaliśmy o zainteresowaniu ze strony słupszczan skrzydłowym Zane’em Watermanem, byłym koszykarzem Astorii Bydgoszcz. Wiele wskazuje jednak na to, że Amerykanin kontraktu w Czarnych nie podpisze. Greckie media informują, że ponownie zwiąże się umową na Litwie. Nie będzie to jednak powrót do Kedainiai Nevezis (16.6 pkt i 6.6 zb. w minionym sezonie). Nowym klubem 28-letniego podkoszowego może okazać się Neptunas Kłajpeda.

Czemu o transferze na Litwę informują akurat greckie źródła? Zapewne dlatego, że jeszcze kilkanaście dni temu Waterman znajdował się w kręgu zainteresowań PAOK Saloniki.

Ewentualny angaż Watermana w litewskim klubie – który w przeciwieństwie do kilku innych – nie kojarzy nam się z dużymi pieniędzmi, może potwierdzać pogłoski o których w ostatnich dniach słyszeliśmy. Transfery Jacksona (ok. 110 tys. USD) i Steina (ok. 90 tys. USD) miały według niej wydrenować słupską skarbonkę na tyle, że na zakontraktowanie zagranicznych graczy z pozycji „4” i „5” klub, przynajmniej obecnie, nie dysponuje porównywalnymi środkami.

1 komentarz

Błażej 3 lipca, 2024 - 08:35 - 08:35

artykuł o niczym.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet